Opening Day nie mogłam za Chiny Ludowe uchwycić na fotkach "grupowych". Wyłazi jakoś tak brzoskwiniowo- brązowo-ciepło w świetle dziennym, a on trochę inny jest



Everyday Minerals - Opening Day
miłość od pierwszego wejrzenia :) Fantastyczny odcień stonowanego różu z wyraźnymi brązowo-złotymi tonami z mandarynkowym blaskiem. Idealny dla ciepłej karnacji i letniej opalenizny. Drobinki złotawe.

Everyday Minerals - Walkee Talkee
(kategoria sheen)
odcień jasnego dziewczęcego różu z wyraźną brzoskwinią. Na pewno nie dla tych, którzy poszukują chłodnego odcienia różu, gdyż ten ociepla się i to znacznie (choć podejrzewam, że dla osób o chłodnej karnacji, gdzie nie występują złotawe tony może być całkiem ok). O ile po nałożeniu różowe akcenty są jeszcze widoczne i jest to chłodnawy odcień różu ze srebrnymi drobinkami, to jakieś 15 minut później zostaje u mnie tylko ciepła różowawa brzoskwinka. Ale sam w sobie bardzo fajny, a ja brzoskwiniowe róże lubię :) Drobinki srebrne.

oo no proszę a więc opening day ląduję na mojej liście :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam faa aa i u mnie walkee się nie ociepla chyba :p jutro sprawdzę
Faa
No proszę Cię, jak to się nie ociepla?? To dlaczego u mnie wyłazi brzoskwinia, skoro Ty jeszcze żółciejsza jesteś niż ja? :D
OdpowiedzUsuńTo nie fair!
A sampel opening day może u Ciebie wylądować w paczuszce ode mnie, co Ty na to? Chyba, ze znowu się rozszalejesz z zamówieniami i moja skromna propozycja Cię nie skusi :P
ooo to z chęcią a ja wtedy zrekompensuję się moimi samplami których nie masz :D w swojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Faa
No i super :D
OdpowiedzUsuńTo szczegóły omówimy już w innym miejscu:)
Kurczę Cathy... nawet nie wiesz jak Ty mi życie ułatwiasz i umilasz tymi swatchami i opisami minerałów ;) :D
OdpowiedzUsuńA ktoś Ty? :D Bo nie wiem, komu podziękować :)
OdpowiedzUsuńA serio- taki był cel stworzenia tego bloga - miał ułatwiać odnalezienie swatchy i opisów. Choć niektorzy twierdzą, że wręcz przeciwnie - utrudniam im życie wiecznym kuszeniem :D
Tak czy inaczej - cieszę się i dziękuję :)
Agata jestem :D Kusisz, kusisz, ale uwielbiam to wybierane i zamawiania próbek a później nerwowe oczekiwanie na listonosza ;) jeszcze raz dzięki za tego bloga i wizaż oczywiście:)
OdpowiedzUsuń