czwartek, 30 lipca 2009

Zlot minerałoholiczek

Dziewczyny, podaję szczegóły dotyczące spotkania u mnie :)
Planowana godzina rozpoczęcia - samo południe :D (oczywiście nikogo nie wygonię, jeżeli zjawi się wcześniej, na spóźnialskich też poczekamy)
Dojeżdzacie do Zegrza, jak już tu będziecie - dajecie mi znać na kom., a ja Was odbieram.
Idziemy do mnie, czekamy na resztę i maszerujemy nad wodę.
Dzieci można zabrać ze sobą :D
Znak rozpoznawczy - jakieś minerałowe prochy w torebce.
Do zobaczenia w sobotę Wszelkie pytania kierować na gg lub maila (jeżeli ktoś nie ma jeszcze mojego numeru telefonuadacall).

ZAPRASZAMY RÓWNIEŻ TE OSOBY, KTÓRE JESZCZE SIĘ NIE ZGŁOSIŁY (ilość miejsc ograniczona jedynie powierzchnią mojego mieszkania :) )

SOBOTA 1 sierpnia - godz. 12 - Zegrze (koło Warszawy)

I miejmy nadzieję, że pogodę będziemy miały taką


a nie taką :D

Zdjęcia oczywiście z miejsca, w którym planujemy się spotkać (przeniesiemy się tam z mojego mieszkania)

Plan dojazdu dla osób z transportem własnym:
Trzeba przejechać przez most w Zegrzu, zaraz za nim skręcić w prawo a potem cały czas prosto (nigdzie nie skręcając). I jedziemy dotąd, aż zobaczymy po lewej stronie 2 sklepy spożywcze i przystanek autobusowy po prawej. Tam się zatrzymujecie i czekacie, aż Was odbiorę :)

Plan dojazdu dla osób planujących przemieścić się autobusem:
godzina 10.30 odjazd autobusu spod Sephory (tej koło Galerii Centrum). Wsiadacie do tego, który ma napis Z-Bus i tabliczkę z napisem "Warszawa- Zegrze". Upewniacie się, czy przejeżdza przez osiedle w Zegrzu. Po godzinie jesteście na miejscu. Wysiadacie na przystanku i czekacie na odbiór :D

Dzisiejsze nabytki

Odebrałam dzisiaj 3 paczuszki z poczty. Jedna z nich to wymianka z Biedronqą (dziękuję cium). Poniżej wklejam szybkie fotki. Oczywiście dokladniejsze swatche pojawią się niebawem (lista rzeczy, które muszę jeszcze obfotografować i opisać rośnie w zastraszającym tempie i nie wiem, kiedy znajdę na to wszystko czas).
Na zdjęciach brakuje owocowych perfum, bo już moja córka je przechwyciła :D


I moje nowe duże opakowania różów Everyday Minerals :)

środa, 29 lipca 2009

padam na nos

dziewczyny, zerknęłam na wizaż, ale liczba nowych postów i PW mnie przerosła. Dziś o 6- tej rano wyjechałam i niedawno wróciłam po zrobieniu 600 km. Padam ze zmęczenia na nos, więc wybaczcie, ale dzisiaj nie dam rady ani odpisać na żadne pytania, ani zrobić żadnych swatchy.
Pytania odnośnie sobotniego spotkania - jutro podam szczegóły i mój numer telefonu wszystkim zainteresowanym na PW.
Bardzo proszę o listę osób, które pojawią się u mnie w sobotę - żebyśmy mniej więcej wiedziały, w jakim gronie się spotykamy.
Idę wziąć dłuuugą kąpiel i zapakuję się do łóżka z jakąś książką, bo nie mam dziś sił siedzieć przed monitorem. Wybaczcie - jutro wracam z nowymi siłami ( i pewnie paczuszkami, bo wracając do domu znalazłam w skrzynce awizo na 3 przesyłki :) ).

wtorek, 28 lipca 2009

Earthen Glow Minerals i Silk Naturals

Światło już do kitu (chyba znowu będzie burza, bo późno jeszcze nie jest, a pochmurno i światło nie takie, jakbym sobie życzyła), więc dzisiaj tylko kilka rzeczy z otrzymanych paczuszek.
Na początku mój zdecydowany faworyt, czyli Earthen Glow Minerals - Soft Focus love

Obecna cena - 15$ (czy on nie kosztował 18$ ostatnio?)
Moim zdaniem wart zdecydowanie więcej. Mój ulubiony puder wykańczający. Ja posiadam w odcieniu Golden i jest to niezły kurczaczek w opakowaniu, natomiast na twarzy nie nadaje praktycznie u mnie żadnego koloru, lecz fantastyczne złagodzenie rysów, delikatne ujednolicenie, wygładzanie i miękkość. Prawie Photoshop :) Nie matuje jakoś nadzwyczaj trwale (nie jest to puder matujący przecież), ale nie nadaje też żadnego rozświetlenia i błysku. Po prostu mat, ale nie płaski i tępy. Z pewnością po zużyciu go zakupię kolejne pudełeczko.

Earthen Glow Minerals - Soft Focus - Golden
(światło dzienne bez lampy)


Earthen Glow Minerals - Soft Focus - Golden plus próbka Prime and Finish - Lightly Tinted


Primer Lightly Tinted w połączeniu z Soft Focusem to doskonały duet. I wciąż nie rozumiem, dlaczego nie kupiłam jeszcze dużego opakowania. Wg opisu EGM to primer i wykończeniówka w jednym. Nadaje fajną miękkość i gładkość i przedłuża trwałość podkladu. Z matowieniem radzi sobie całkiem przyzwoicie, aczkolwiek dla mocno przetłuszczajacej się cery (albo w upały) nieco zbyt słaby. Ja i tak pomyślę nad większym opakowaniem (poczekam na jakąś promocję w EGM :) ), choć i cena bez promocji (15$) nie jest jakos specjalnie odstraszająca.

Porównanie wielkości:
od lewej - próbka Everyday Minerals, puder Soft Focus, duże opakowanie podkładu Everyday Minerals


Silk Naturals plus Earthen Glow Minerals bez podkładów (podkłady w czwartek, bo jutro cały dzień mnie nie ma). Zdjęcie w świetle dziennym bez lampy.

Zdjęcie grupowe :)

Kupiłam na próbę jeden z kremowych cieni EGM z zamiarem używania ich jako bazy podbijającej kolor cieni oraz chwytającej sypkie pigmenty. Wybrałam odcień Flesh, który wg opisu to:
"Light tanned pink cream to powder mineral eye shadow"
Że co proszę?? A nie jest to przypadkiem złotawo- brązowy odcień?
Kolejny raz przekonuję się, że w EGM zatrudniają jakiegoś daltonistę zarówno do robienia opisów, jak i fotek marah
Co do samego cienia. Lekko galaretowata konsystencja, która po rozprowadzeniu zmienia się jednak w dość kremową masę. Niestety, bardzo trudno rozprowadzić ją równomiernie. Tworzą się puste plamy i zgrubienia. Jak już się napracujemy nad roztarciem, to efekt jest całkiem sympatyczny, ale takiego odcienia bazy nie szukałam na pewno. Nadaje się jedynie do brązowych cieni. Z chwytaniem cieni średnio- po nałożeniu robi to całkiem nieźle, ale bardzo szybko wysycha i już dalsza praca z cieniem jest utrudniona. Podbijanie koloru- w niewielkim stopniu.
Cena niezbyt wysoka (6$), ale wolałabym te pieniądze przeznaczyć na coś innego. Mam nadzieję, że inne odcienie są nieco lepszej jakości, ale ja już nie mam ochoty się o tym przekonywać.



Silk Naturals - Crinoline
(wg opisu SN - klon MAC'owego Pettiecoat. Na ile udany- nie wiem, bo nie znam)
W słoiczku wygląda na stłumiony bordo z różowymi tonami i mnóstwem złotych iskierek. Wg opisu - brzoskwiniowa czerwień. Dla mnie to bardziej malinowa czerwień. Bardzo mocno napigmentowany. Całkiem sympatyczny odcień - zwłaszcza na ustach :) Już myślę nad stworzeniem jakiegoś błyszczyka z niego :)

Koniec na dzisiaj - światło mi się skończyło :D

Paczki, paczki, paczki ! :)

Dostałam dzisiaj dwie przesyłki (po paru przygodach z pocztą, które opisałam na plotkowym). Cieszę się jak dziecko.
Paczka od Reni i Pastereczki.
Obie jednakowo zachwycające.
Dziewczyny, kochane jesteście, ale naprawdę nie musicie mi wysyłać tyle skarbów w podziękowaniu za mojego bloga. Robię to, co lubię robić, a jeżeli komuś to jeszcze się przyda, to jest to dla mnie wystarczająca frajda. I choć takie paczuchy jak od Reni cieszą mnie ogromnie, to trochę głupio się czuję dostając tyle cudeniek tylko za to, że robię to, co lubię.
Reniu - po prostu usiadłam z wrażenia. Spodziewałam się kilku próbek, a dostałam tyle tego wszystkiego, że siedzę i patrzę i czuję się jak dziecko w święta :) I wszystko chciałabym od razu wypróbować. I jeszcze te woreczki... blur I przepiękny album.. O mamo! :)
Asiu - kawałek mydła afrykańskiego ucieszył mnie przeogromnie, bo wiesz, że czaiłam się na niego i czaiłam i w końcu się nie zdecydowałam. Cieszę się, że dzięki Tobie mogę wypróbować sławną psią kupkę :)
A kolczyki od Ciebie - przepiękne love Zakochałam się w nich jak tylko otworzyłam paczuszkę. I już je mam na sobie :)
Dziękuję Wam raz jeszczecium

A oto szybkie fotki moich zakupów i podarunków :)
(oczywiście zdjęcia można oglądać w powiększeniu po kliknięciu na nie)

Paczka od Pastereczki plus kolczyki (żałuję tylko, że nie udało mi się uchwycić, jakie są piękne, jak mienią się różnymi barwami w zależności od kąta padania światła ):



Paczuszka od Reni : (na zdjęciu brak próbki bazy pod cienie EGM- sturlała mi się i zauważyłam to dopiero później :D)




Niebawem pojawią się oczywiście dokładniejsze swatche, szczegółowe opisy i fotki.


poniedziałek, 27 lipca 2009

swatche podkladów EDM

robiłam dzisiaj dla jednej z wizażanek porównanie kilku odcieni podkładów Everyday Minerals, więc wrzucam je również tutaj. Może komuś jeszcze się przydadzą.


i jeszcze jedno zestawienie, o które zostałam poproszona :)

sobota, 25 lipca 2009

koniec kariery na YT :D

Hi hi, moja kariera na YT skończyła się, zanim jeszcze się zaczęła :D
a tak serio - próbowałam dzisiaj wrzucić filmik na YT i nawet mi się udało. Wersja testowa, żeby sprawdzić, jak to coś działa - makabrycznie kiepska jakość, bez ładu i składu i głupawe miny :)
Dla zainteresowanych - zapraszam na mój kanał

http://www.youtube.com/user/cath23t

jeżeli ktoś ma ochotę obejrzeć ten filmik, to zapraszam do zaprzyjaźnienia się tam ze mną :D :D
tylko wtedy filmik będzie widoczny. Publikować ogólnodostępnie go nie bedę, bo wstyd jak diabli :D
Moja kamerka jest do ...., ja też nie bardzo - filmików więcej nie będzie :D Zostaję przy fotkach :)

Uciekam - będę wieczorkiem jakby co :)

Ok, wygrałyście :) Nie śmiać się z moich durnych min i tego, co jakość filmiku zrobiła z moim makijażem. Później wrzucę jego fotki w normalnej jakości. Co prawda makijaż nie był robiony specjalnie starannie (rano i w pośpiechu), ale mam nadzieję, ze coś tam widać.


Przepraszam za latający obraz, ale w jednej ręce trzymałam to moje śmieszne urzadzenie nagrywające (bo nie znalazłam nic, na czym moglabym postawić :D ). Ręka jak widać trzęsła mi się okropnie i stąd wygląda to jak wygląda :)



Lista kosmetyków:
- podkład Everyday Minerals Winged Butter o glo
- róz Everyday Minerals Text Message
- rozświetlacz Everyday Minerals Champagne
oko:

- cień jasnozielony od Pastereczki :)
- cień Lumiere Emerald
- cień Blusche Avocado
- cień Everyday Minerals Maple and Mums
- pod łukiem Everyday Minerals - korektor Pearl Sunlight
- tusz Avon SuperShock


Nieco lepsza wersja filmiku tutaj czyli na YouTube :)

czwartek, 23 lipca 2009

!!!!

dziewczyny, kochane jesteście, że zwracacie się do mnie na PW z prośbami o różne porady (doceniam to i dziekuję), ale odpisywanie ostatnio zajmuje mi nieco więcej czasu, więc błagam o cierpliwość. W tej chwili w skrzynce mam 34 nowe wiadomości. Obiecuję, że na każdą odpiszę, ale dajcie mi trochę czasu. Ostatnio wpadam na wizaż z doskoku i staram się w miarę możliwości odpisywać, ale nie chcąc robić tego byle jak, to nad napisaniem każdej wiadomości spędzam trochę czasu. Dzisiaj zajęło mi to prawie 2 godziny, a i tak nie odpisałam nawet na połowę Waszych pytań.
Błagam o cierpliwość. Nie olałam, nie skasowałam - odpisuję :)



Miałam dzisiaj wrzucić makijaż letni w złotej tonacji, ale światło tak mnie dobijało, ze nie udało mi się zrobić ani jednej sensownej fotki :( A że się spieszyłam, to zabrakło mi czasu i cierpliwości na pstryknięcie ich więcej. Zamiast tego jedna tylko fotka podrasowana w PS-ie :) Zazwyczaj staram się unikać poprawiania zdjęć Photoshopem (ewentualnie kontrast), ale ta tutaj to w ramach zabawy, a nie oceny makijażu (bo i niewiele go widać), więc wybaczcie. Użyłam miki od Ilony, której nazwy nie udało nam się ustalić (kreska złota na powiece) plus In The Garden EDM i Champagne EDM. Na twarzy bronzer od Dominiki Sun Kiss LaurEss (nie będę paluchem pokazywać kto jest winien nowej pozycji na mojej liście zakupowejsetan). Oprócz tego był jeszcze Champagne na twarzy i róż Flying Coach EDM. Ale tych można się jedynie domyślać patrząc na zdjęcie, bo ich po prostu nie widać marah


Niebawem uzupełnię ostatnie zestawienie róży od Dominiki (brakuje opisów odcieni), ale muszę znaleźć chwilę, żeby pooglądać je w świetle dziennym, bo w sztucznym to wszystkie wydają się podobne. Tak więc - uzupełnione opisy pojawią się niebawem.

środa, 22 lipca 2009

Ogłoszeń część III ...

W ciągu kilku najbliższych dni pewnie nie znajdę wolnej chwili, żeby porobić nowe swatche, ale jak tylko mi się to uda, to pojawią się :
- korektory EDM (wydanie II, uzupełnione kenyit)
- nowe zakupy z EGM oraz Silk Naturals
- przymierzam się powoli do zestawienia podkładowego EDM, ale jeszcze wciąż brakuje mi kilku jaśniejszych odcieni
- trochę kosmetyków niekoniecznie mineralnych (głównie cienie NYX oraz kilka innych)
- primery - opisy, swatche i doświadczenia z nimi przy mojej mieszanej cerze.
- jak już znajdę naprawdę dużo wolnego czasu, to trochę biochemii wrzucę (czyli oleje, maceraty, hydrolaty, kwasy i inne - zestawienie moich zakupów z Biochemii Urody, Naturalnego Piękna, ZSK, Naturalisa i Mazideł)
- przegląd mojej szuflady z kosmetykami, czyli szybki rzut oka na moje zbiory :)

Uzupełniłam post dotyczący moich róży EDM i tak jak napisałam - chętnie wymienię się na coś ze swoich zbiorów w zamian za te brakujące z mojej listy.

Paczka z różami od Dominiki :)

Poprzesypywałam wczorajsze próbki do słoiczków i mam nadzieję, że dzisiaj udało mi się zrobić lepsze fotki niż wczorajsza :)
A swoją drogą - chyba w jakiejś hurtowni się będę musiała rozejrzeć za tymi pojemniczkami, bo strasznie duże zapotrzebowanie na nie u mnie ostatnio. W chwili obecnej brakuje mi jeszcze jakiś 80 sztuk, zeby przesypać wszystko, co mam w fiolkach i woreczkach :D Ale jak pomyślę, że mam wydać na to prawie 100 zł, to na razie niech wszystkie cienie i inne próbki sobie jednak siedzą w torebkach senyum

Zdjęcie grupowe wczorajszych próbek już w pojemniczkach :)

Swatche grupowe na ręku ( światło dzienne, dość słoneczne, wydobyło ciepłe tony zwłaszcza z pierwszych odcieni różów)


No i szczegółowe swatche i opisy otrzymanych próbek:

Everyday Minerals - Apple
(kategoria Matte)

Everyday Minerals - New Mom
(kategoria Matte)

Everyday Minerals - Sunday Brunch
(kategoria Matte)

Everyday Minerals - Going Green for Pink
(kategoria Matte)
Niedostępny już odcień, bardzo trudny do określenia i uchwycenia na zdjęciach. Odcień kakaowego beżu z odrobiną sinawego różu.
LaurEss - Sun Kiss
neutralny średni brąz ze złotym wykończeniem. W słoiczku wygląda ciemniej niż po nałożeniu.
LaurEss - Sun Sheen
LaurEss - True Love

Silk Naturals - Babydoll

Lumiere - Fresh Roses


Joppa - Raspberry Ice
Na stronie Joppa wygląda dosć przerażająco i spodziewałabym się raczej żywego odcienia różu, natomiast Raspberry Ice to w rzeczywistości stonowany odcień. Raczej dla jasnych i chłodnych karnacji. Jasny przybrudzony róż z subtelnym rozświetleniem.



wtorek, 21 lipca 2009

Aaaaaa !

No pięknie. Dostałam dzisiaj kilka paczek przyniesionych do domu przez listonosza. Ucieszyłam się, nie powiem i to bardzo. Myślałam, że to wszystko...
Tymczasem pół godziny temu schodząc na dół wyrzucić śmieci, odruchowo zerknęłam do skrzynki. A tam co? Samotnie leżąca kopertka od Dominiki ! Przeleżała tam biedna cały dzień.
Dominiko - bardzo dziękuję malu
Światło już oczywiście tylko sztuczne (czyt. takie, w którym kompletnie nie umiem robić zdjęć przyzwoicie oddających kolory), więc taka mała fotka poglądowa tego, co dostałam. Swatche i dokładniejsze zdjęcia oczywiście jutro :)

dzisiejsza paczuszka

Dostałam właśnie przed chwilą paczuszkę od Faa cium
Mnóstwo próbeczek różów, korektorów i podkładów. Wstawiam szybką fotkę moich nowych skarbów, a dokladniejsze opisy i swatche później (albo dopiero jutro, bo znowu biegający dzień mam)
Róże - Girl's Day, Sparkle Bronzer, Plum Dust, Corner Office, Everyday Bronzer, Salon Fun. Sandy Botton, Light Pink, Once and Again
Korektory - Intensive Light, Intensive Tan, Peach, Spring, Intensive Medium, Intensive Fair, Mint, Pick Me Up Pink, Pearl Beige
Podkłady - Buttered Tan Intensive, Fairly Light Neutralo o glo, Medium Beige o glo, Medium Beige Summer semi matte, Medium Tan o glo, Toffe o glo, Truffle o glo, Buttered Tan o glo.



Tyle na teraz, szczegóły niebawem :)
Iza - dzięki wielkie :)

Tak na szybko - zestawienie ogólne nowych odsypek różowych :)


Light Pink jest trochę bardziej różowawy, ale na zdjęciu grupowym wyszedł blado :)
Na swatchach postaram się wierniej oddać odcień...

Trochę później.... :D

No to wrzucam swatche plus opisy. Dzisiaj tylko róże, bo światło dzienne już nie jest najlepsze i przekłamuje mi odcienie. Jutro korektory. A zestawienie podkładów - wciąż w planach. Jak tylko skompletuję wszystkie :)

Everyday Minerals - Everyday Bronzer
(kategoria lucent)
Na swatchach wygląda dość sympatycznie. Ładny delikatny odcień herbacianego brązu. Tak mi się spodobał, że niewiele myśląc, pacnęłam go na twarz bez namysłu... Mam nauczkę, żeby ostrożnie podchodzić do takich pomysłów :D Długo trwało, zanim udało mi się zetrzeć tą ciemną brązową smugę. Bardzo intensywny odcień i dla jaśniejszych karnacji w naprawdę minimalnych ilościach. Ja mimo średnio jasnej karnacji, zrobiłam sobie nim krzywdę :)


Everyday Minerals - Sparkle Bronzer
(niedostępny już)
Odcień ciepłego brązu z mnóstwem srebrnych drobinek. Nie wiem, komu pasuje taka mieszanka (mix ciepłego odcienia plus srebrne wykończenie), ale z pewnością nie mi :) Może na oku, owszem, ale nie wyobrażam sobie nic tak błyszczącego w roli bronzera. W roli różu zresztą też nie bardzo :)
Everyday Minerals - Corner Office (sheen)
w świetle dziennym to ciemna brzoskwinia o pomarańczowawych tonach z delikatnym różano-złotawym blaskiem, w sztucznym świetle bardziej różowy.


Everyday Minerals - Salon Fun (sheen)
Neutralny, stonowany odcień malinowego różu.
Bardzo dziewczęcy, ale niestety, u mnie po roztarciu ma niebezpieczne skłonności do ciepłych czerwonawych tonów.


Everyday Minerals - Once and Again (matte)
Matowy odcień, dość trudny do opisania. Chłodny bez w połączeniu z bardzo lekkimi tonami rózu indyjskiego. Polecany jako odcień do chłodniejszych karnacji.
Na mojej (ciepła, żóława) wychodzi dość sinawo.


Everyday Minerals - Plum Dust (Matte)
Hmm.. Kompletnie nie rozumiem jego nazwy. Śliwki w nim nie widzę, albo daltonizm mnie dopadł na starość. Trochę terakoty, trochę stonowanego różu, nieco łososiowego, morelowego, ale śliwki nie widzę i już.
Everyday Minerals - Sandy Bottom
(już niedostępny)
Niesamowicie oryginalna mieszanka kakaowego beżu i biszkoptowego złota. Ciekawy :)


Everyday Minerals - Girl's Day (shimmer)
Wg opisu jako róż, bronzer, cień.. No dobrze, o ile potrafię sobie go wyobrazić w roli cienia i różu, to za Chiny moja wyobraźnia nie sięga tam, gdzie widać go w roli bronzera. Marchewkowo- miedziano- rudawy odcień z mnóstwem złotych drobinek. Sam w sobie dość ładny, zdecydowanie dla ciepłych karnacji, ale dość trudny w noszeniu.


Everyday Minerals - Light Pink (lucent)
Odcień chłodnej bieli o różowych tonach z bardzo subtelnymi drobinkami.
Raczej dla jasnych i chłodnych karnacji w celu ożywienia i zredukowania nieznacznie zaczerwienionych miejsc. Bardzo ładny, ale niestety, nie dla mnie :(