Podkład Sobare Beauty Medium Tan - o ile odcień na początku był prawie idealny, to po kilku godzinach nieco ściemniał i już idealny na pewno nie był. Ale samo ciemnienie mogłabym mu jeszcze wybaczyć, gdyby nie fakt, że spłynął i wyglądał, jakbym go 2 dni nosiła. Świeciłam sie jak psu... oczy. Powłaził w pory, a potem po prostu zniknął zostawiając smalcowate wykończenie. I miałam wrażenie, że moja cera się pod nim dusi. Masakra. Na upały do cery mieszanej stanowczo nie polecam

Baza pod cienie Joko - no i po kiego grzyba ja testuję ciągle nowe bazy, skoro Lumenka tak dobrze się na mnie sprawdza? Zachciało mi się udoskonalać coś, co jest dobre samo w sobie. No i mam za swoje. Zmieszałam obie bazy na powiece. Makijaż robiony o 5- tej rano. Godzina 13- ta zerkam w lusterko i co widzę? - cień zebrał mi się w załamaniu powieki !

Joppa Simple Radiance Finishing Medium - czy ja się nie nauczę, żeby dać sobie spokój z Joppa ? Ona mnie po prostu nie lubi. I wzajemnie. Zamiast ładnie wykończyć mi makijaż, to puder powłazil mi w pory.
Ja chcę Soft Focusa! :) Choć też w upałach go jeszcze nie testowałam, ale mam cichą nadzieję, że spisze się równie dobrze, jak w chłodniejsze dni. Inaczej - trudno- w lato zamykam się w domu i nie wychodzę do ludzi :D
W ogóle jestem dzisiaj cała na "nie". Cera po odstawieniu pigułek wciąż głupieje i nie mogę sobie dać z nią rady, oleje w te upały się nie sprawdzają... Wrrr..
Chyba zrezyguję się z malowania się i postawię na prawdziwy nude look :) I Zegrze znowu będzie sławne dzięki Paskudzie Zegrzyńskiej, tak jak kilkanaście lat temu :D
Na dowód tego wszystkiego, o czym piszę - wklejam fotki.
Tak na mnie wygląda podkład Sobare Beauty plus Joppa oraz oko z bazą Joko.
Nigdy więcej !

NEVER AGAIN !!! 

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz