wtorek, 21 lipca 2009

dzisiejsza paczuszka

Dostałam właśnie przed chwilą paczuszkę od Faa cium
Mnóstwo próbeczek różów, korektorów i podkładów. Wstawiam szybką fotkę moich nowych skarbów, a dokladniejsze opisy i swatche później (albo dopiero jutro, bo znowu biegający dzień mam)
Róże - Girl's Day, Sparkle Bronzer, Plum Dust, Corner Office, Everyday Bronzer, Salon Fun. Sandy Botton, Light Pink, Once and Again
Korektory - Intensive Light, Intensive Tan, Peach, Spring, Intensive Medium, Intensive Fair, Mint, Pick Me Up Pink, Pearl Beige
Podkłady - Buttered Tan Intensive, Fairly Light Neutralo o glo, Medium Beige o glo, Medium Beige Summer semi matte, Medium Tan o glo, Toffe o glo, Truffle o glo, Buttered Tan o glo.



Tyle na teraz, szczegóły niebawem :)
Iza - dzięki wielkie :)

Tak na szybko - zestawienie ogólne nowych odsypek różowych :)


Light Pink jest trochę bardziej różowawy, ale na zdjęciu grupowym wyszedł blado :)
Na swatchach postaram się wierniej oddać odcień...

Trochę później.... :D

No to wrzucam swatche plus opisy. Dzisiaj tylko róże, bo światło dzienne już nie jest najlepsze i przekłamuje mi odcienie. Jutro korektory. A zestawienie podkładów - wciąż w planach. Jak tylko skompletuję wszystkie :)

Everyday Minerals - Everyday Bronzer
(kategoria lucent)
Na swatchach wygląda dość sympatycznie. Ładny delikatny odcień herbacianego brązu. Tak mi się spodobał, że niewiele myśląc, pacnęłam go na twarz bez namysłu... Mam nauczkę, żeby ostrożnie podchodzić do takich pomysłów :D Długo trwało, zanim udało mi się zetrzeć tą ciemną brązową smugę. Bardzo intensywny odcień i dla jaśniejszych karnacji w naprawdę minimalnych ilościach. Ja mimo średnio jasnej karnacji, zrobiłam sobie nim krzywdę :)


Everyday Minerals - Sparkle Bronzer
(niedostępny już)
Odcień ciepłego brązu z mnóstwem srebrnych drobinek. Nie wiem, komu pasuje taka mieszanka (mix ciepłego odcienia plus srebrne wykończenie), ale z pewnością nie mi :) Może na oku, owszem, ale nie wyobrażam sobie nic tak błyszczącego w roli bronzera. W roli różu zresztą też nie bardzo :)
Everyday Minerals - Corner Office (sheen)
w świetle dziennym to ciemna brzoskwinia o pomarańczowawych tonach z delikatnym różano-złotawym blaskiem, w sztucznym świetle bardziej różowy.


Everyday Minerals - Salon Fun (sheen)
Neutralny, stonowany odcień malinowego różu.
Bardzo dziewczęcy, ale niestety, u mnie po roztarciu ma niebezpieczne skłonności do ciepłych czerwonawych tonów.


Everyday Minerals - Once and Again (matte)
Matowy odcień, dość trudny do opisania. Chłodny bez w połączeniu z bardzo lekkimi tonami rózu indyjskiego. Polecany jako odcień do chłodniejszych karnacji.
Na mojej (ciepła, żóława) wychodzi dość sinawo.


Everyday Minerals - Plum Dust (Matte)
Hmm.. Kompletnie nie rozumiem jego nazwy. Śliwki w nim nie widzę, albo daltonizm mnie dopadł na starość. Trochę terakoty, trochę stonowanego różu, nieco łososiowego, morelowego, ale śliwki nie widzę i już.
Everyday Minerals - Sandy Bottom
(już niedostępny)
Niesamowicie oryginalna mieszanka kakaowego beżu i biszkoptowego złota. Ciekawy :)


Everyday Minerals - Girl's Day (shimmer)
Wg opisu jako róż, bronzer, cień.. No dobrze, o ile potrafię sobie go wyobrazić w roli cienia i różu, to za Chiny moja wyobraźnia nie sięga tam, gdzie widać go w roli bronzera. Marchewkowo- miedziano- rudawy odcień z mnóstwem złotych drobinek. Sam w sobie dość ładny, zdecydowanie dla ciepłych karnacji, ale dość trudny w noszeniu.


Everyday Minerals - Light Pink (lucent)
Odcień chłodnej bieli o różowych tonach z bardzo subtelnymi drobinkami.
Raczej dla jasnych i chłodnych karnacji w celu ożywienia i zredukowania nieznacznie zaczerwienionych miejsc. Bardzo ładny, ale niestety, nie dla mnie :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz