niedziela, 10 stycznia 2010

na życzenie :)

Dzisiaj kilka fotek na życzenie:)

Ostatnio dostaję sporo maili z prośbą o pokazanie różnic pomiędzy korektorem Sky Blue a cieniem Carpool z Everyday Minerals.
Tak jak pisałam wcześniej Sky Blue używam bardzo często zamiast Lavendera, który u mnie się kompletnie nie sprawdzał do ochłodzenia róży i bronzerów kładąc jego cienką warstwę na policzki. Czy Carpool w tej roli się sprawdzi? Nie mam pojęcia :) Nie próbowałam do tej pory, bo i potrzeby takiej nie miałam. O ile w świetle dziennym te dwa odcienie są dość podobne (choć SB jest najjaśniejszy), o tyle w świetle lampy wychodzą już spore różnice między nimi. Cienie Carpool i Baby Sitter są dość mocno błękitne, natomiast korektor Sky Blue wychodzi białawo.






dwie pierwsze fotki to swatche robione w świetle dziennym bez lampy, natomiast ostatnia - z jej użyciem.




Kolejną prośbą było pokazanie różnic pomiędzy nowym odcieniem różu EDM - Come What May a Pink Snowflakes. Miłością wielką do Pink Snowflakes jakoś nigdy nie pałałam, może dlatego, że jest on praktycznie niewidoczny na mojej twarzy i daje jedynie poświatę bladoróżowych drobinek ze srebrnym wykończeniem. Podobnie jest w przypadku CWM - też koloru za wiele nie widać początkowo, natomiast po chwili ociepla się znacznie bardziej niż PS i wygląda po prostu jak ciepła jasna brzoskwinka...Bardziej przypominająca już to, co widać na stronie EDM.  Nawet, gdy namachałam się pędzlem dość mocno próbując nałożyć go trochę więcej - wciąż pozostaje praktycznie niewidoczny. To odcień dla osób z jaśniejszą karnacją i myślę, że tym właśnie powinien przypaść do gustu.
Nie zmienia to jednak faktu, iż po opisie i zdjęciu na stronie EDM spodziewałam się czegoś bardziej brzoskwiniowego niż różowego.
Niestety, swatchy i dobrych fotek nie udało mi się dzisiaj zrobić, gdyż za oknem od rana szaro i pochmurno.
Przy lepszej pogodzie postaram się wrzucić coś lepiej oddającego - mimo wszystko - dość spory urok tych dwóch róży.
Póki co- pokazuję to, co mi dziś wyszło ...

W świetle dziennym bez użycia lampy:


W świetle dziennym z użyciem lampy:


i fatalne swatche - tylko z lampą, bo w świetle dziennym już się nie załapałam na choć odrobinkę przyzwoite światło :(( Jutro postaram się je zmienić na trochę lepsze...



Dopisano 11 stycznia 2010:
Udało mi się dzisiaj zrobić nieco lepsze zdjęcia. Mam nadzieję, że teraz wyraźniej widać oba te róże :)






6 komentarzy:

  1. świetne, profesjonalne swatche. Dobrze, że zamówiłam z Tobą blue sky, bo teraz na pewno bym mu się nie oparła. Od biedy carpool dałby radę cienką warstwą chyba.
    A come waht may to mój must-have- cuuudowny!

    Dziękuję za notkę, spełniłaś moje ciche zyczenie :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle - super swatche. :)
    Niebieskiśco - nie moje, ale Come What May mnie nie zawiódł. :)

    Nie napisałam Ci, że bardzo mi się podoba nowa szata graficzna bloga. Świetne kolorystycze zgranie zdjęcia z całą resztą. I jeszcze te pędzlaki i prochy w winietce...

    Plurabelle

    OdpowiedzUsuń
  3. slicznie dziekuje za zestawienie niebieskosci:) bardzo pomocne:)
    Ala

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, Sky Blue sobie wypróbujesz szybciej niż dotrze do Ciebie to ostatnie zamówienie :*
    CWM też :D
    :*

    Plurabelle - dziękuję Ci bardzo i cieszę się, że się podoba :) i jeżeli jeszcze nie próbowałaś CWM to myślę, że Ci się spodoba (i przetestujesz już lada dzień :) )

    Alu - proszę bardzo :* i cieszę się, że pomogło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy Twój post wywołuje u mnie uśmiech, lubię patrzeć na te swatche i opisy ;)

    Sky blue leci, jest świetny - dla mnie porównywalny do mojego faworyta - Dawna ;)

    Come what may leci także i już wiem że przypadniemy sobie do gustu ;P

    A szata graficzna, jak pisałam już - świetna! obyś jej długo nie zmieniała ;)


    Isilindil

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam czytac Twojego bloga,ja już nie mogę się doczekac tego różu,może dojdzie szybciej niż poprzednie zamówienie,które cuś zawieruszyło się :-(,oby doszło całe ;-)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń