wtorek, 12 stycznia 2010

Nowe Try Me Free z Everyday Minerals

W końcu, po wielu tygodniach EDM zmieniło Try Me Free. Obecnie możemy m.in wypróbować za darmo (płacąc jedynie za wysyłkę) jeden z następujących zestawów:

  • Wink Wink, w skład którego wchodzą cienie : Movie Night, Butterfly Kisses, Countryside



Movie Night to dość dziwny odcień. Dla mnie wygląda jak podkład. Jasny kremowy beż w kierunku lekkiej brzoskwini. Matowy.
Buttefly Kisses to piękny odcień słonecznej żółci z drobinkami. Piękny, ale dość trudny w noszeniu.
Countryside - ciepły średni brąz ze srebrnym wykończeniem. Dość oryginalne połączenie, ale bardzo sympatyczne na oku.
  • Evening Star, w skład którego wchodzą cienie : Ballet Slippers, Silver Spoon, Weeping Willow



Ballet Slippers to odcień jasnego chłodnego fioletu, z pewnością nie tak różowy jak na zdjęciu EDM. Bardzo mocno rozbielony fiołek, bez, ale na pewno nic z różowych tonów..
Silver Spoon - piękne srebro ze złotymi drobinkami. Naprawdę śliczny i niespotykany odcień.
Weeping Willow - burzowy, chłodny granat, mocno rozmyty i stonowany.
  • Kiss and Tell, w skład którego wchodzą trzy odcienie różu: Nick Nack, Time Share, New Mom


New Mom - czerwonawy, matowy odcień średniego różu. Mi nieodmiennie kojarzy się z pomidorowymi barwami :D Zdecydowanie ciepły.
Nick Nack - typowy odcień dla jasnych karnacji. Neutralny odcień jasnego pastelowego, cielistego różu. Przy ciemniejszych karnacjach praktycznie niewidoczny.
Time Share - stonowany, chłodny, przybrudzony odcień różu. Lekko szarawy i wpadający w fioletowe tony.

 Ostatnią nowością jest nowy zestaw trzech korektorów:
  • Conceal, w skład którego wchodzą korektory : Lavender, Intensive Fair, Aussie Perk Me Up


Intensive Fair Concealer - korektor dla jasnych karnacji
Lavender Concealer (color corrector) - korektor o jasnofiołkowym zabarwieniu. Służy do korekcji wszelkich żółtawych tonów, czyli przebarwień słonecznych, schodzących siniaków, a także do zapobiegania wyłażeniu zbyt ciepłych tonów (np. pod róże, które mają skłonność do ocieplania się). Pomaga też w przypadku bardzo ciemnych sińców pod oczami (podobno, bo nie mam jak tego sprawdzić, a sama idea kładzenia fioletu pod oczy jakoś mnie nie przekonuje ;) )
Dopisano 14 stycznia o 20:33
Jak twierdzi jedna z czytelniczek mojego bloga (Secka - dziękuję:*) Lavender jednak nadaje się do cieni pod oczami (sprawdzone na oliwkowej cerze). Tak więc umieszczam tą informację tutaj, być może komuś się przyda;) Ja sama tego raczej nie sprawdzę, chyba, iż w zapędach eksperymentalnych zapuszczę się tak daleko, iż owych cieni się dorobię...



Aussie Perk Me Up Concealer - korektor perłowy. Z założenia ma slużyć do przykrywania przebarwień lub pod oczy, ale ja jakoś go sobie w tej roli nie umiem wyobrazić przez tą jego perłowość własnie. Za to jest to fantastyczny rozświetlacz, nie tylko okolic oczu (ja najczęsciej stosuję go pod łuk brwiowy, w wewnętrzny kącik, a takze jako rozświetlacz na kości policzkowe). Jeden z moich ulubionych...

6 komentarzy:

  1. Czytam i podziwiam bloga od jakiegoś czasu, więc wyjdę z ukrycia :)

    ja właśnie używam lavender pod oczy i przy mojej oliwce (ciemnej) i dość ciemnych cieniach pod oczami sprawdza się znakomicie, dużo lepiej niż morning czy sunlight. Ja go nakładam kabukim (takim malutkim z Blusche) - wygląda dużo lepiej niż nałożony pędzlem do korektora. Niestety nie mam wersji uwodnionej (czekam na bigi :P), pewnie jest jeszcze lepsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam twój blog od niedawna aczkolwiek przeczytałam wszsytko od 1 posta... Jesteś dla mnie przewodnikiem po minerałkowym świecie. Kupiłam dopiero pędzelek i kilka próbek, szukam czegoś dla siebie. Dzięki Tobie jest to o wiele wiele łatwiejsze! Dziękuję Cathy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Secka - dziękuję za recenzję dotyczącą lavendera jako korektora na cienie pod oczami. To bardzo cenna opinia (już dopisuję w poście ;). Cieszę się, że tu zaglądasz i że podzieliłas się swoją wiedzą :* Dziękuję :*

    Anonimowy - dziękuję bardzo i cieszę się ogromnie, iż znajdujesz tu coś dla siebie.. Takie słowa przywracają mi wiarę w to, ze to, co robię ma jakikolwiek sens :) Szkoda tylko, że nie wiem, komu mam podziękować... :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj ma sens Cathy :) ja tez zaczynam z mineralami i bardzo pomogl mi Twoj blog w tak podstawowych rzeczach jak wybor probek :) czekam(y) na kolejne posty.. karasiczek

    OdpowiedzUsuń
  5. Cathy,
    to zestawienie try me jest bardzo pomocne dla początkujących. :))
    planujesz może zrobić takie dla nowych zestawów różów? jeżeli tak to poczekam z zamawianiem...
    pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewa - cieszę się :) I tak, planuję zrobić, ale dopiero, gdy EDM ogarnie ten bałagan, jaki tam obecnie ma i zmieni zdjęcia, opisy i nazwy na właściwe :)
    :*

    OdpowiedzUsuń