piątek, 29 stycznia 2010

Everyday Minerals - Bollywood Collection i inne...

Kilka dni temu pisałam na wizażowym wątku, że nie posiadam kolekcji Bollywood i nie zamierzam na razie mieć.
Cóż.. Już mam :)
Co prawda na razie bez różu Bollywood, który do mnie leci w dużym opakowaniu, ale póki co mogę podzielić się fotkami cieni wchodzących w skład tej kolekcji.

Górny rząd od lewej : Taj Mahal, Monsoon, Curry (Bollywood Collection)
Dolny rząd od lewej: 3- Day Weekend (wycofany już cień), Rock Anthem (gratisowy, dorzucany do zakupów obecnie)

Zdjęcie robione w pochmurny dzień, w chłodnym świetle, kolory odrobinkę zbyt zimne i przyszarzałe...

Taj Mahal - wg opisu neutralny odcień w kolorze szampana.. Dla mnie jest to piękny bladoróżowy odcień z leciutkimi brzoskwiniowymi tonami w pudełeczku, z mnóstwem migocących złoto-srebrno-różowawych iskierek. Po nałożeniu różowe tony u mnie giną i rzeczywiście staje się bardziej neutralnym odcieniem wpadającym nawet w kość słoniową, ecru z nutą różu...Piękny zarówno na całą powiekę jak i do rozświetlania łuku brwiowego lub wewnętrznego kącika

Monsoon-  ciemna matowa śliwka.. O ile w opakowaniu widoczne są malutkie drobinki (co mnie zdziwiło), to po nałożeniu praktycznie w ogóle ich nie widać i cień jest matowy...Lekko przykurzony, nieco wyblakły.. Na pewno nie jest to intensywna śliwka. Ale nałożony dzisiaj razem z Taj Mahalem wyglądał naprawdę sympatycznie.

Curry- ten kolor najmniej przypadł mi do gustu z całej kolekcji. Zdarza mi się używać pomarańczowawych odcieni, nawet całkiem często, ale mam już ich tyle, że kolejny chyba mi niepotrzebny. Żywy ciemnopomarańczowy odcień, który przy odpowiednim kącie padania światła mieni się odrobinką różu...Nie twierdzę, że jest brzydki. Po prostu mam zapas pomarańczy w różnym wydaniu na dłuższy czas ;)



Swatche w świetle dziennym bez użycia lampy:



Cień Rock Anthem 
Przyznam szczerze, że nie byłam do tego odcienia przekonana, gdy się pojawił w EDM. Wydawał mi się zbyt żywą fuksją, której nigdy nie użyję. Jednak okazało się, że owszem, jest to fuksja, ale wpadająca w śliwkowo- fioletowe 
tony. Ciekawy odcień..


Cień 3-Day Weekend. Obecnie już niedostępny, ale pojawił się niedawno w jakimś Reissue Party, więc być może jeszcze kiedyś będzie możliwość zakupienia go w EDM. W każdym bądź razie - mam, to wklejam :)
Co prawda nie przypadł mi specjalnie do gustu, ale ja po prostu nie przepadam za pomarańczowo- miedzianymi odcieniami, a on taki właśnie jest. Złoto-pomarańczowa mieszanka z wyraźnymi miedzianymi tonami.

6 komentarzy:

  1. Wszystkie cienie na tych fotkach są śliczne :)
    Najbardziej podobają mi się Monsoon, 3- Day Weekend, Rock Anthem ;)
    Ale cała kolekcja jest piękna

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko mi się podoba :D poza Curry ;)
    Taj Mahal jest absolutnym must-have.
    Nie spodziewałam się, że tak będzie wyglądać Rock Anthem... zdecydownie lepiej się prezentuje na żywo, niż z opisu i zdjęcia EDM ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kate - a Taj Mahal nie? :>

    Insane - ja Cię w curry nie widzę, ale z drugiej strony, Ty masz takie ciągoty do eksperymentów jak ja, więc.. może jednak? :D
    A Taj Mahal jest naprawdę fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu, a nakładając monsoon na bazę i mixing medium metodą pac-pac myślisz że dałoby się wydobyć głębię z tego koloru? szukam jakiejś ciemnej matowej śliwki...

    OdpowiedzUsuń
  5. Enaiv- wiesz co? spróbuję jutro to zrobić i dorzucę fotkę efektów :)

    OdpowiedzUsuń