wtorek, 2 lutego 2010

Z cyklu ogłoszeń

Przez kilka dni pewnie nic nowego się nie pojawi na blogu z banalnej przyczyny - rozkroiłam sobie palucha :( I to całkiem poważnie... Oszczędzę szczegółów, ale wspomnę tylko, że niemalże na pół pojechałam z nim. Kolejny dowód na to, że ja i ostre narzędzia to kiepskie połączenie..
I to w dodatku prawy kciuk, który jest mi najbardziej potrzebny.. Przydaje się do wszystkiego... Nawet nie byłam świadoma, jak bardzo.. Wrrr... Pisanie na klawiaturze znacznie utrudnione (wróciłam do etapu, jaki jeszcze widujemy w niektórych urzędach, czyli stukanie jednym, wskazującym palcem (swoją drogą, podziwiam wszystkich, którzy są w stanie tak pisać)..Utrzymanie aparatu i jednoczesne pstryknięcie zdjęcia praktycznie niemożliwe..O malowaniu mogę chwilowo zapomnieć, bo nie byłam nigdy na tyle przewidująca, by nauczyć się robić to lewą ręką...Ba, głupiego długopisu nie mogę w ręku utrzymać. A przy zdjęciu soczewek namordowałam się jak nigdy chyba jeszcze...
Ale przynajmniej dowiedziałam się, że do szczęścia potrzebne mi są jednak wszystkie palce. To cenna lekcja.

Proszę o wyrozumiałość wszystkich, którzy czekają na odpowiedź na maila, PW bądź inny kontakt pisemny.. Jak tylko moje częściowe kalectwo minie, postaram się nadrobić wszelkie zaległości.. Póki co, naskrobanie tego posta zajęło mi kilka minut...

15 komentarzy:

  1. Kasiu, ja myslę, że Wizażanki powinny się zebrać i ubezpieczyć najważniejsze części Ciebie!
    Bo paluch do wesela się zagoi, a my będziemy siedzieć jak na szpilkach i wypatrywać powrotu. Ale teraz sobie wyobraź, że - TFU! TFU! TFU!!! - dzieje się coś gorszego, np. dostajesz zapalenia oczu, coś poważniejszego się w rękę dzieje, np. w przedramię, na którym robisz swatche! Brrrrrrr. Przecież musiałybyśmy ogłosić żałobę.

    Uważaj na siebie! :)
    No i kuruj tego nieszczęśnika :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cathy wracaj nam szybciutko do zdrowia :* Słowa Insane sprawiły, że włosy mi na karku stanęły jak pomyślałam o podanych przykładach innych nieszczęśc!
    Ale moim zdaniem teraz my Wizażanki powinnyśmy przyjechac do Ciebie i robic za Twoje sekretarki, szykowac Ci posiłki, ogólnie stac się Twoim "nowym kciukiem" :* za to co Ty dla nas robisz Kochana.

    Zdrówka,
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. moje biedactwo, następnym razem skonfiskuję Ci wszystkie noże i znajdę hurtownię krojonego jedzonka.

    trzymaj się dzielnie i odpocznij :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cathyy szybkiego powrotu do zdrowia(sprawności :)) ;******

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu, życzę Tobie wytrwałości a paluszkowi szybkiego powrotu do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Insane - :D :D Ubezpieczyć to ja się powinnam, ale niestety, trudno mi znaleźć w ofertach coś, co figuruje pod "ubezpieczenie od sieroctwa zaawansowanego".. Jak tylko znajdzie się ubezpieczyciel, który mnie od tego ubezpieczy, to chętnie.. Bo że ciągle coś mi się przytrafia ostatnio, to niezaprzeczalny fakt:)
    Dzięki kochana :*

    Goldika :* z posiłków akurat spokojnie mogę zrezygnować bez zbytniego uszczerbku na zdrowiu i figurze :D Czy to już choroba, że wkurzam się nie o to, że nie mogę ukroić sobie bułeczki, ale o to, że aparatu nie mam jak chwycić? :D
    Dziękuję Ci ogromnie :*

    Rozi - a czym ja będę podważać wieczka proszków, coby odsypki robić? :> Bez noża ni rusz :) Dzięki słońce, ale odpoczywać chyba się nie nauczyłam i nawet z paluchem wiszącym w dwóch kawałkach stukam w klawiaturę.. Nieuleczalny przypadek :D
    :*

    Rox - dzięki :* Na odzyskanie pełnej sprawnosci fizycznej szanse są spore.. Gorzej z innym rodzajem sprawności :)

    Sylwia - dziękuję kochana w imieniu swoim i palucha (wszystkich dwóch jego kawałków :D )
    *

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu, wracaj szybciutko do zdrowia, bo jesteś naszym "Dobrem Mineralnym" (analogicznie do Dobra Narodowego) ;)

    Trzymaj się cieplutko.

    P.S. Widzę, że doszedł Dome Blush Brush z EDM38 - poczekam jeszcze na "rosół" i EDM42 :-) a jeszcze po głowie chodzi mi kilka produktów z EDM ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Wracaj do zdrowia! a palec sie zagoi! cos takiego trzeba CI sprawic : http://www.swissknifeshop.com/Swiss_Army_Bambino_Toy_Knife_p/sa54000.htm

    p.s. w koncu odwazylam sie przestac podczytywac o mineralach i zaczelam dzialas: mam juz dwa pedzle i w drodze sample z EDM :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Biedronqo - dziękuję Ci ogromnie :* I już nie mogę się doczekać kiedy wyślę to wszystko do Ciebie, bo nazbierało się tego już troszkę (ale przynajmniej solidną paczuchę dostaniesz :D).. i wciąż obserwuję Twoje wymianki, bo u Ciebie zawsze sporo kuszących rzeczy :D

    Lele - ... ta sama lele wizażowa? :> Jeżeli tak, to kochana, nie masz pojęcia, jak się cieszę, że i na minerały Cię przygnało w końcu :D Nie widuję Cię już w ogóle, bo i wątki zmieniłam, ale mam nadzieję, że na mineralnym w końcu udzielać się zaczniesz :*
    A co do Swiss Army Bambino Toy Knife..Ha, myślisz, że tym bym nie potrafiła sobie krzywdy zrobić? :> Nie doceniasz mnie chyba :D :D
    :*

    OdpowiedzUsuń
  10. aaa... Biedronqo, miałam zapytać.. Czy ja u Ciebie widzialam Multi-fruita na wymiankę? Pamiętam jak pisalaś, ze cieszysz się, że już duże pudełko do Ciebie leci.. Co się stało? :>
    (ja mam już swoje pudło duże w końcu i nawet nie chcę myśleć, że próbka, która tak mi odpowiadała była inna niż duży wymiar...)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiu kochana życzę szybkiego wyzdrowienia paluszka :) trzymaj się Kasiu, przesyłam moc pozytywnej energii :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak, dokladnie ta sama :)
    ja w sumie ostatnio przezylam zaspokojenie kosmetykowe (!) i przerzucilam sie na perfumy.. a w miedzy czasie stwierdzilam, ze wiosna idzie i ze moze fajniej bedzie uzywac tego "photoshopa" choc ja tylko czerwienie w sumie mam do zaslonienia :)

    a co do noza... hmm, no skoro i ten moze byc malo bezpieczny to moze spork? http://www.lightmyfire.com/data/images/pink-spork-popup.jpg

    :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasiu, u mnie widziałaś Multi-fruita na wymiankę.
    Rzeczywiście na początku byłam nim zachwycona, ale po czasie zauważyłam, że właściwie nic z moją cerą nie robi (a nawet trochę wysusza!), więc postanowiłam z niego zrezygnować. Obecnie testuję krem nawilżający z irysem Weledy i na razie jestem niego bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  14. Reniu - dziękuję Ci kochana :*

    Lele - zaspokojenie kosmetykowe? Eeee... Coś mi się nie widzi to :P Poczekaj, już ja się postaram, żeby tak nie było :P
    Spork? Kochana, zadnych ostrych krawędzi.. ŻADNYCH :D Poszukam chyba czegoś co nosi etykietę "made specially for cathy" :D

    Biedronqo - szkoda w takim razie... i zazdroszczę, że kosmetyki Weledy Ci odpowiadają... Ja na początku ubiegłego roku przeżylam z nimi krótką przygodę :) Ale szampon Weledy często pojawia się w mojej łazience :)

    OdpowiedzUsuń
  15. no dlatego stwierdzilam, ze trzeba zainwestowac w mineraly :P dzis nawet przyszla pierwsza przesylka z EDM z samplami, na oko kolory wydaja sie byc chyba trafione, jutro testy :)

    OdpowiedzUsuń