sobota, 13 lutego 2010

Trochę cieni..

Taka zbieranina, czyli kolejna część z cyklu "cienie, których jeszcze nie opisałam" :)  

LaurEss Bluegrass eyeshadow (Gem Light) - wg opisu - zieleń piany morskiej z nutą błękitu. I właściwie mogę się podpisać pod tym.




Lauress Surf eyeshadow (Gem Light) - opisany jako "błyszczący zielono- niebieski". I chyba rzeczywiście nic więcej o tym odcieniu nie da się powiedzieć :) Może tylko to, że znacznie więcej w nim jednak błękitu niż zieleni...


Coastal Scents - Aqua Zone - morski, turkusowy odcień z przewagą niebieskich tonów. Zdecydowanie wymaga bazy.

Coastal Scents - Blackstar Blue Mica -okropne swatche :(( Ale jak znajdę wolną chwilę, to spróbuję zrobić lepsze. Czerń, która po nałożeniu na sucho wygląda bardzo średnio, przyszarzała, wyblakła, z granatowymi tonami przebijającymi się gdzieś daleko. Na bazie - piękna granatowa czerń. Choć o dziwo, dostrzegam w niej odrobinę bardzo ciemnego turkusu..



Pure Luxe China Blue eyeshadow - swatche wyjątkowo nieudane, ale o samym odcieniu mogę powiedzieć tylko tyle, że to po prostu niebieski odcień, lekko stłumiony.


LureBeauty Ellie's eyes - wg opisu "(shimmer) a pretty blue eye shimmer with hints of coral flecks". Dla mnie jest to po prostu chłodny niebieskawy bez z niebieskimi nutami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz