poniedziałek, 2 listopada 2009

Ciężka próba silnej woli...

Zostałam wystawiona na ciężką próbę, którą niestety przegrałam.. Promocja wyprzedażowa w Earthen Glow Minerals miała nie zrobić na mnie większego wrażenia i miałam się spokojnie powstrzymać przed zakupami. Niestety, wyprzedają mydełka oraz bazy pod cienie, a obok tego nie umiem/nie mogę przejść obojętnie.
No i w związku z tym oczywiście zorganizowałam zamówienie grupowe (chętne zbieram do jutra :) )

Do tego przedsprzedaż pędzli w Lumiere w zabójczych cenach. To nic, że zapłacić trzeba teraz, a spodziewany termin dostawy dopiero w połowie stycznia 2010. To nic, że pędzli mi nie brakuje. To nic, że mialam nie robić w tym miesiącu żadnych zakupów większych i zacząć oszczędzać.
Pędzle z Lumiere są na ogół bardzo dobrej jakości, a gdy zobaczyłam różowe juniorki a la EDM-owe i kilka innych podobnych, z tym, że w niecodziennej różowej szacie - przepadłam. Do tego te ceny...
Nie można nie wziąć.
Zamówienie na wizażu (tylko pędzlowe, innych produktów z Lumiere w tej ofercie brać nie można) zacznę organizować jutro.. Chętnych oczywiście zapraszam :)

Pocieszające jest jedynie to, że nowe rzeczy na EDM mnie niespecjalnie kuszą. To znaczy, nowe to one własciwie nie są, bo wszystkie produkty były dostępne już wcześniej w sprzedaży i większość z nich mam. Nie znam tylko różu Raw Sugar ale z opisu i zdjęć nie kusi mnie aż tak bardzo.. Choć nie wykluczam zbiorowego zamówienia...

11 komentarzy:

  1. Oj, a ja o pędzlach Lumiere nic nie wiem :o
    Muszę iść się dokształcić :D

    Więc jutro będzie można już Ci pieniążki wpłacać, prawda :> ? za EGM.

    Pozdrawiam :*

    Ins.

    OdpowiedzUsuń
  2. ok, przejrzałam :P z pędzli, którymi byłabym zainteresowana - wyszło mi dokładnie 59,25$.
    A w sumie jakbym dołożyła 30$ - miałabym zestaw WSZYSTKICH tych pędzli za 89,99$ :D

    W sumie się opłaca.... Pytanie, czy ja naprawdę potrzebuję 40 pędzli :P ?
    No i w sumie nie wszystkie mi się podobają.... Jakoś nie mogę się przekonać, żeby kupić różowy pędzel :/
    Te z różowym włosiem są jeszcze okej. Ale te z różową rączką to jakoś mnie odrzucają.... Gdyby to był chociaż inny odcień ;) a to takie plastikowe, lalkowate....

    Ale mimo wszystko kuuusi :> muszę dokładnie poczytać zasady zamawiania.
    Zapłacić teraz i czekać aż do stycznia - to przerażające :P
    Ja zawsze na paczki z takim utęsknieniem czekam, że chyba bym uschła do stycznia...


    Echhh, że też człowiek skazany jest na takie dylematy życiowe.... ;)

    Insane ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja naprawdę poproszę BANA!!! Co tu wejdę, to coś chcę ;( Przecież ja zbankrutuję. Dziś postanowiłam - koniec, a Ty nie dość, że o EDM napisałaś, a to moja pierwsza gwiazdka z minerałami, więc... no wiesz... to jeszcze weszłam nieopatrznie na te pędzle :( A przeciez mam już pędzle. Pół roku temu nie miałam żadnego i było "gites". A teraz nagle mam poczucie że bardzo mi brak kolejnych pyndzli ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. dziewczyny, no co ja mogę... PRZEPRASZAM :D

    Insane - no wiesz co? Oprzesz się cudownie obciachowym różowym pędzlakom? :)

    Kasiu - żadnych banów chwilowo nie przewiduję :D
    A poza tym - nowe pędzle będą Ci pasowały do tego oryginalnego nowego etui na pędzle :) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A... Insane - tak, za EGM jutro podam wyliczenia i rozliczenia (muszę wysyłkę podzielić, ale to dopiero, gdy zamknę zamówienie) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już w łóżku jak zasypiałam kombinowałam, że w sumie chyba dałoby radę odłożyć troszkę tak w ciągu tygodnia na przykład :P i mogłabym strzelić sobie zestaw pędzli...

    Albo zamówić np. 15 grudnia (czyli ostatni dzień promocji) i wtedy czekałabym już tylko miesiąc na wysyłkę :>
    Ale co jak wtedy zabraknie :( ?

    I w ogóle - to PO CO mi aż tyle...


    niee.... na pewno znalazłabym 100 powodów, prawda :P ?

    bosiu, dlaczego człowiek tak głupieje z wiekiem :P

    przepraszam za moje publiczne wynaturzenia u Ciebie na blogu :D

    Ins.

    OdpowiedzUsuń
  7. Agatko, a ja Ci powiem tak - obecnie w zbiorowym zestaw 8 pędzli kosztuje 11$.. Jeszcze dwie osoby i będziemy go mogły nabyć za niecałe 9$ każdy zestawik.. No to sobie teraz policz. 30 zł za 8 pędzli???
    Przecież to taniej niż w Rossmanie za jeden pędzlak (nie umywający się jakością do Lumierowych)...
    Jesteś w stanie odeprzeć ten argument? :P

    A swoją drogą kochana to coś mi się wydaje, ze wpadłaś po uszy, jak Ty zasypiając o pędzlach myślisz :D :D

    Buziaki (i wynurzaj się :D publicznie na moim blogu, kiedy tylko masz ochotę :)

    :*

    OdpowiedzUsuń
  8. ja sobie ciągle powtarzałam, że już nie potrzebuję pędzli :) a tu kolejna pokusa, której oczywiście się nie oparłam :D jeszcze w dodatku chodzą za mną 2 pędzle ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzisiaj idąc do pracy tak sobie myślałam, że naprawdę odłożyłabym tyle (już dużo nie brakuje :D ) - i pewnie się skusze....

    Tylko na caaaały komplet, czy na wybrane....
    Na co mi różooowe...

    Już sobie wczoraj podliczyłam, że to wychodzi po jakieś 6-7zł za pędzel :D
    Jeśli coś jest warte grzechu - to grzech nie skorzystać :>

    Jedna rzecz mnie powstrzymuje przed decyzją - TERMIN.
    Połowa stycznia to taaaaak daleeeko.... A ja będę po nocach śnić o pędzelkach :(

    dobra, nie będę więcej marudzić na ten sam temat ( w końcu nic nowego nie napisałam :P )

    Poczekam i powynaturzam się jak już dojdę do jakiś wniosków :D

    Pozdrawiam :*

    Ins. :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Reniu - strasznie szalejesz ostatnio z tymi pędzlami :) Teraz już nie będziesz miała wymówek - przy takich zasobach pędzlowych nie ma zmiłuj się - na makijażowy marsz :P
    :*

    Insane - połowa stycznia taaaaak daleeeko? To inaczej. Przypomnij sobie szkolne czasy i czerwiec przed wakacjami... Te dwa miesiące wolnego wydawało się taaaaaak długie, prawda? :)
    A sama wiesz, jak szybciutko mijały :)
    I wcale nie kuszę...:P
    A jak jeszcze raz napiszesz, że "po co Ci różowe", to obiecuję, że osobiście wystosuję petycję do Lumiere o wprowadzenie serii

    NEON COLORS Brushes :P

    I wtedy zobaczysz, że różowe wydadzą Ci się nagle całkiem miłe dla oka :)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  11. hahahahah padłam :D
    NEON BRUSHES na specjalne zamówienie brzmią... przerażająco :D

    dobra, to ja chyba będę grzeczna i jednak nie będe wybrzydzać z różowymi ;) będę się tylko modlić, aby jedynie wyglądały plastikowato, a w rzeczywistości niech zachwycą mnie jakością wykonania, miękkościa włosia i w ogóle wszystkim - cobym mogła mówić, że miłość jest przecież ślepa :]

    Dziękuję - wszelkie wątpliwości pt. "kupic, czy nie?" rozwiewasz w mgnieniu oka :D :*

    OdpowiedzUsuń