czwartek, 22 kwietnia 2010

Dr. Roller - Derma Rolling System, czyli o igłach

Tutaj zarezerwuję sobie miejsce na posta o rolkach igłowych, które - choć wzbudzają wiele kontrowersji, mam zamiar opisać :) Jednak już nie dzisiaj, bo za chwilę wychodzimy. Postaram się to zrobić jutro.




12 komentarzy:

  1. O rany...z ciekawości wpisałam w google i wyskoczył filmik na You Tube. Straaszne... :(
    Jestem ciekawa Twojej opinii. Naprawdę tego używasz?? :)
    lukrecja222

    OdpowiedzUsuń
  2. narzedzia tortur :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten 0,5mm jeszcze wygląda całkiem całkiem, ale ten 1,5mm to jakaś totalna masakra :/
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu bardzo się cieszę, że zamieścisz notkę o tym urządzeniu. Poczytałam o nim trochę i zastanawiam się nad zakupem :D

    kasiek.pe

    OdpowiedzUsuń
  5. Kawa Marcepanowa22 kwietnia 2010 13:55

    o w życiu! te ta 1,5 jest straszna, aż mnie skóra od patrzenia zaczęła boleć ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nasze praprapraprababki wciskały się w gorsety, które masakrowały im narządy wewnętrzne, żeby mieć talię osy, to my możemy w imię pięknego wyglądu rolkować się igłami :) Jestem za!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam te rolki...i nie moge sie zdecydowac na ich uzywanie-czekam na opis, moze przemoge sie i zaczne kluc?
    Hodowca pokrzyw

    OdpowiedzUsuń
  8. O rany! Z niecierpliwością czekam na opis :) Sama się kiedyś nad nimi zastanawiałam, ale na zasadzie - chciałabym ale się boję :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  9. eeee...nie taki diabeł straszny :)
    Co prawda, pierwsze zetknięcie to lekki szok doznaniowy, ale potem... nawet zaczyna człowiekowi brakować kłucia :D

    OdpowiedzUsuń
  10. odwiedź mój blog http://homedermaroller.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. (I tej stronie kupić: http://www.dr-roller-shop.com )

    OdpowiedzUsuń