niedziela, 13 grudnia 2009

Wrrrrrrrrr.. 13- ty?

Ale jestem wściekła na tą pogodę. Od rana próbowalam zrobić sensowne swatche i fotki. Było tak pochmurno, że nawet kombinując na różnych ustawieniach aparatu nie udało mi się tego zrobić. Spędziłam 4 godziny walcząc z tym wszystkim i nic z tego nie nadaje się do pokazania. Zdjęcia nieostre, kolory przekłamane, swatche rozmyte...
Jestem wściekła... Chyba zacznę wierzyć w pechowość 13-tki, bo dzisiaj nic mi nie wychodzi.. (rozsypałam Weekend Gateway i została mi dosłownie resztka w słoiczku - nie wiem, czy uda się z tego zrobić jeszcze jakieś swatche.. )
Do podkładów nawet nie siadałam, bo gdy o 14- tej przestałam walczyć ze zrobieniem róży, światło było jeszcze gorsze..
Zastanawiam się, czy zimą w ogóle uda się zrobić takie zestawienie. Chyba trzeba poczekać na słoneczny zimowy poranek...

2 komentarze:

  1. idzie śnieg, spadnie temperatura, to wyjdzie słońce
    trzymam kciuki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. oby, bo jak nie, to zawieszam robienie fotek i swatchy (tak jak planowałam) do wiosny:D
    to znaczy, z mrozów cieszę się trochę mniej, zwłaszcza, iz śniegu ma być niewiele jednak w okresie świątecznym, ale słonka pragnę (nawet mroźnego) już nie tylko ze względu na zdjęcia..
    Szaro-bure pochmurne dni wpływają na mnie przygnębiająco i nic mi się nie chce...
    Dzięki :*

    OdpowiedzUsuń