czwartek, 6 sierpnia 2009

swatche cieni

Kolejne swatche cieni.. Jeszcze sporo mi ich zostało do zrobienia, więc będę wrzucać partiami :) Na razie to, co udało mi się przesypać do pojemniczków (chyba jednak kupię hurtem jakieś 200 sztuk :D )

Na fotce grupowej: Górny rząd od lewej - Lumiere Divine, Meow Cat Eyes: Shadowcat, Meow Cat Eyes: Lion Around, Meow IdealEyes: Vindictive Purrl, LaurEss Pearl Liner Meditaion, Meow Feliner: Cattin Around. Dolny rząd od lewej - Meow ModernEyes: Meow, LaurEss Storm, LaurEss Pearl Liner Stunning, Coastal Scents Mica Powder Aruban Coral, Everyday Minerals Butterfly Kisses




Lumiere - Divine
Na zdjęciu na stronie Lumiere wygląda znacznie bardziej intensywnie. Spodziewałabym się żywego ametystowego fioletu, tymczasem Divine jest znacznie ciemniejszy w słoiczku i zdecydowanie mniej intensywny. To po prostu ciemny błyszczący fiolet z lekko atramentowymi tonami.
Meow Cat Eyes: Shadowcat
Piękny odcień głębokiego stonowanego fioletu. Kompletnie matowy i dość trudny w nakładaniu, ale efekt całkowicie wynagradzający starania. Dość ciemny odcień, niezbyt intensywny, idealny do smoky.
Meow Cat Eyes: Lion Around
Fantastycznie wygląda w połączeniu z Shadowcat. Matowy odcień mocno rozbielonego fioletu z odrobiną różowych tonów. Dość trudny w nakładaniu, ale bardzo trwały na bazie.

Meow IdealEyes: Vindictive Purrl
Piękny odcień delikatnie błyszczącego bzu. Śliczny :)

LaurEss Pearl Liner Meditaion
Patrząc na fotkę ze strony LaurEssa spodziewałabym się kompletnie czegoś innego. Jak dla mnie - zbyt nijaki. Niby ciemny śliwkowy fiolet, niby można doszukać się w nim bakłażanowych tonów, niby ok, ale taki jakiś bezpłciowy. Może z mixing medium ujawni swój urok :) Jeżeli tak, to dopiszę...

Meow Feliner: Cattin Around
Bardzo dziwny odcień. W naturalnym oświetleniu wygląda jak chłodny brąz (nawet łapiący różowe tony), natomiast w sztucznym świetle zmienia się w ciepły brąz z masą srebrnych drobinek. Taka mleczna czekolada plus toffi ze srebrnymi iskierkami.
Czeka na testy na oku, więc na razie tylko tyle :)
Meow ModernEyes: Meow!
Zdecydowanie ciemniejszy niż fotka i opis na stronie Meow. Moim zdaniem nie jest to żywa zieleń z żółcią, a zwykła trawiasta zieleń. Odrobinkę bardziej przyszarzała niż na fotkach.
LaurEss - Pearl Liner Storm
ciemna stalowa szarość wpadająca minimalnie w gołębią (niebieskawą) szarość.
LaurEss - Stunnig
opisany lakonicznie jako grafit smoky, ale to dużo bardziej złożony odcień. W zależności od kąta padania światła mieni się stalowym grafitem, czernią, a nawet szmaragdową ciemną zieleń można tam dostrzec. Mnóstwo drobinek. Odcień zdecydowanie na wieczór.
Coastal Scents - Aruban Coral
po prostu koralowo- brzoskwiniowy odcień ze złotawym wykończeniem. Jeszcze nie wiem, czy mi się podoba, czy nie. Jako cień raczej nie będę go używac, ale spróbuję go w roli różu albo na usta...
Everyday Minerals - Butterfly Kisses
(kategoria Pearl)
Słoneczny odcień żółci lekko złamanej pomarańczowymi tonami. Błyszczący, ale w granicach przyzwoitości. Pięknie wygląda w towarzystwie pomarańczy, soczystej zieleni, czerwieni. Z czernią daje efekt nieodłącznie kojarzący mi się z pszczółką Mają, natomiast z granatem piękny siniakowaty look - taki stłuczony i lekko już gojący się (sprawdzone :D)

4 komentarze:

  1. postanowiłam, na wypad do kina butterfly kisses i chwała minerałom, że napisałaś żeby nie łączyć z granatem bo chciałam dodać annę kareninę :)
    Podobają mi się fiolety z meow.

    OdpowiedzUsuń
  2. przynajmniej u mnie z grantem sie nie sprawdza w duecie :( A Annę Kareninę mam dzisiaj na oczach :D Zaraz nawet coś wkleję na bloga :)
    Aniu, pochwal się jakimś makijaże, proszę... :)
    Chętnie zobaczę butterfly kisses na oczach, bo ja podchodzę do niego jak pies do jeża wciąż i nie mogę go okiełznać..

    OdpowiedzUsuń
  3. mój pies kiedyś znalazł jeża, to było na jesieni, jeż był za mały żeby przezimować samemu i zajęło się nim przedszkole obok :)

    zaraz idę kombinować, jak się nie przestraszę to pokażę!

    OdpowiedzUsuń
  4. :D
    no to ja czekam z niecierpliwością w takim razie (na makijaż, a nie na jeża oczywiście :) )

    OdpowiedzUsuń