jakiś czas temu obiecałam Wam szybki podgląd na zawartość moich szuflad z minerałami.
Oto i one :)
Wciąż brakuje mi pojemniczków na poprzesypywanie próbek, ale jak podliczylam, ze potrzebne mi jest nie 100, a jakieś 200 słoiczków na to jeszcze, to ręcę mi opadły i stwierdziłam, ze na razie zostaną w woreczkach. Część przesypałam, ale to .. dopiero początek :D
niby widziałam to na żywo ale nadal jestem pod wrażeniem :) I miejsca składowania, które jest genialne, pojemne i zmieści nawet kolejne 200 słoiczków (chociaż albumik z woreczkami wymiata) i samej kolekcji, buszować w niej dobę byłoby za krótko! Myślałaś nad tym- jakbyś codziennie chciała użyć kompletnie innego różu i cieni to ile zestawów i kombinacji by było?
OdpowiedzUsuńbrakowało mi bloga, och jak dobrze że jesteś.
Aniu, ja już wiem, że ja do końca życia nie zużyję nawet niewielkiej częsci mojej kolekcji (a ona ciągle rośnie jakoś :D) i nawet nie chcę myśleć, ile kombinacji tam jest.. ponad 100 odcieni samych różów.. A 80% z nich nigdy nie testowane jeszcze :)
OdpowiedzUsuńA taka szczęśliwa byłam mając 2 ulubione Guerlainy i nie zastanawiając się rano, czego rano użyć :D
Mi też Was brakowało, dlatego wróciłam :*
ja jeszcze rok temu miałam w użyciu 1 róż (burżuj a la snuggle), dwa cienie (złoto i taki stary fiolet), podkład (shiseido sunprotection, za ciemna bestia...)i tusz do rzęs.
OdpowiedzUsuń:D
OMG sama nie wierzę jak to czytam.
oj tam zużyjesz, szkoda zużywać do końca, dobrze mieć poczucie że jest pod dostatkiem :)
Normalnie nie wierzę w to co widzę :D Niby wiedziałam że masz tego wszystkiego sporo ale co innego zobaczyć to wszystko :D
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem i zazdroszczę :D
ps.Chyba jakieś małe włamanie do Ciebie będę musiała zorganizować :D :>
Imponująca kolekcja :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam i zazdroszczę.
Bardzo przemyślany sposób składowania tych skarbów :)